Bardzo pracowity dzień mieliśmy w Piotrkowiczkach. Po pierwsze okazało się, że nie wiadomo skąd się wziął pod ziemią węgiel i co znaczy Barbórka. Odpowiedzi okazały się wielkim zaskoczeniem. Po drugie odkryliśmy, że jest dwóch Mikołajów…Po trzecie zajęliśmy się strojeniem choinki i nagle przyjechał do nas k t o ś, kto przywiózł nam prezenty (nowe słuchawki i głośniki do komputerów). I jak tu nie wierzyć w Mikołaja?